Sezonowość kwiatów a realne koszty

Co florysta powinien wiedzieć, zanim złoży zamówienie

Sezonowość kwiatów to jedno z tych pojęć, które w florystyce pojawiają się bardzo często, ale rzadko są analizowane w kontekście realnych kosztów prowadzenia kwiaciarni. Najczęściej kojarzy się z kalendarzem i dostępnością konkretnych gatunków, rzadziej z tym, jak sezon wpływa na trwałość, straty i wynik finansowy.

A to właśnie tutaj zaczynają się najdroższe błędy.

Sezonowość kwiatów – nie tylko kwestia dostępności

Dla producenta sezonowość oznacza cykl upraw.
Dla hurtowni – płynność towaru i rotację.
Dla florysty sezonowość powinna być decyzją biznesową, a nie impulsem zakupowym.

Kwiaty sezonowe są bardziej wrażliwe na temperaturę, transport i warunki przechowywania. Często szybciej tracą jakość, wymagają większej uwagi i intensywniejszej pielęgnacji. To wszystko przekłada się na czas pracy i koszty, które nie zawsze są widoczne na fakturze.

Cena zakupu to nie jest realny koszt kwiatu

Jednym z najczęstszych błędów w zamówieniach jest patrzenie wyłącznie na cenę hurtową. Sezonowe kwiaty często kuszą niższą ceną, co automatycznie prowadzi do zamawiania większych ilości.

Tymczasem realny koszt kwiatu to nie tylko jego cena zakupu. To również czas przechowywania, częstotliwość pielęgnacji, tempo pogarszania się jakości oraz straty wynikające z niesprzedanego towaru.

Kwiat, który po dwóch dniach traci wygląd, może finalnie kosztować więcej niż droższy, ale stabilny kwiat całoroczny. Różnica pojawia się nie w zakupie, ale w bilansie tygodnia.

Początek sezonu – wysoka cena i wysokie ryzyko

Pierwsze dostawy sezonowych kwiatów zawsze budzą emocje. Tulipany, piwonie czy dalie na początku sezonu są symbolem świeżości i zmiany. Dobrze wyglądają na zdjęciach i przyciągają uwagę klientów.

Jednocześnie to właśnie na początku sezonu najczęściej pojawiają się duże wahania jakości, niestabilność między dostawami oraz wyższe ceny. To również moment, w którym ryzyko reklamacji jest największe.

Doświadczony florysta traktuje początek sezonu ostrożnie. To czas na akcenty wizerunkowe, pojedyncze kompozycje i zamówienia specjalne, a nie na budowanie całej ekspozycji i dużych stanów magazynowych.

Koniec sezonu – tanio, ale niebezpiecznie

Koniec sezonu często oznacza spadek cen i atrakcyjne oferty w hurtowniach. To moment, w którym łatwo kupić za dużo, kierując się myślą, że szkoda nie skorzystać.

Problem polega na tym, że na końcu sezonu trwałość kwiatów gwałtownie spada, klienci są już nimi nasyceni, a sprzedaż wyraźnie zwalnia. Tanie kwiaty, które nie zdążą się sprzedać, bardzo szybko zamieniają się w stratę i obciążają wynik finansowy kwiaciarni.

Sezonowość a strategia asortymentu w kwiaciarni

Dobrze zarządzana kwiaciarnia nie opiera oferty wyłącznie na sezonowości. Kluczem jest równowaga między kwiatami sezonowymi, które wnoszą świeżość i zmienność, a kwiatami całorocznymi, które dają stabilność sprzedaży.

Takie podejście pozwala lepiej planować zamówienia, ograniczać straty i utrzymywać powtarzalność oferty, której oczekują klienci. Sezonowość powinna uzupełniać ofertę, a nie nią rządzić.

Kiedy sezonowe kwiaty naprawdę się opłacają

Sezonowe kwiaty zaczynają pracować na korzyść florysty wtedy, gdy są używane świadomie. Sprawdzają się szczególnie w limitowanych kompozycjach, bukietach okazjonalnych, krótkich seriach tematycznych oraz w komunikacji marketingowej.

W takich sytuacjach sezonowość podnosi wartość bukietu i uzasadnia jego cenę. Klient rozumie, że kupuje coś dostępnego tylko przez określony czas.

Zanim złożysz zamówienie – zatrzymaj się na chwilę

Zamiast pytać wyłącznie o to, czy dany kwiat jest sezonowy, warto odpowiedzieć sobie na kilka kluczowych pytań. Jak długo utrzyma dobrą jakość w mojej kwiaciarni. W jakich kompozycjach faktycznie go wykorzystam. Co zrobię, jeśli sprzedaż zwolni.

Jeśli nie ma jasnej odpowiedzi, lepszą decyzją jest mniejsze zamówienie. W florystyce wciąż aktualna jest zasada, że lepiej domówić towar, niż go wyrzucić.

Podsumowanie

Sezonowość kwiatów może być ogromnym atutem, ale tylko wtedy, gdy florysta zarządza nią świadomie. Kwiaty są emocjonalne i piękne, jednak prowadzenie kwiaciarni wymaga chłodnej kalkulacji.

Sezon nie powinien rządzić florystą.
To florysta powinien decydować, jak sezon pracuje na jego wynik.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.